Interent mobilny – fakty i mity

Interent mobilny – fakty i mity

Nowoczesne laptopy obsługują co najmniej kilka standardów łączności bezprzewodowej. Najpopularniejsze to Bluetooth, WLAN oraz UMTS/3G. Najszybszy i najłatwiejszy w obsłudze jest oczywiście WLAN. Aby z niego skorzystać, wystarczy usiąść z notebookiem w zasięgu Wi-Fi. Hotspoty można znaleźć w kawiarniach, restauracjach, centrach handlowych, a nawet w autobusach i pociągach.

Wi-Fi, niestety, mocno ogranicza mobilność. Komputer musi cały czas znajdować się w zasięgu routera (zwykle jest to kilkanaście metrów). Aby cieszyć się Internetem, trzeba więc znaleźć się w określonym punkcie na mapie miasta. Hotspoty w środkach transportu są już popularne na Zachodzie. W Polsce dopiero się pojawiają – na przykład w niektórych pociągach InterRegio.

Pełna mobilność (w teorii)

Wady Wi-Fi sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na Internet mobilny. Teoretycznie można korzystać z niego wszędzie tam, gdzie dociera sygnał operatora komórkowego. Ten podczas podpisywania umowy pochwali się, że obejmuje zasięgiem 95% terytorium Polski. Nowoczesne standardy UMTS i HSDPA działają jednak tylko w miastach.

Na wsi czy w trakcie podróży pociągiem dostępnymi opcjami są GPRS i EDGE. To jednak także tylko teoria. Wystarczy pojechać z Warszawy do Krakowa, aby przekonać się, że Internet mobilny w wielu rejonach nie działa wcale (mimo że na horyzoncie widać nadajniki telefonii komórkowej). Jeśli działa, to faktyczna prędkość transferu wynosi kilkanaście kilobajtów na sekundę.

Zdrowy laptop: czysta obudowa i ekran

Osoby, które chcą korzystać z zasobów Sieci poza hotspotami, nie mają jednak wyjścia. Internet mobilny to dla nich jedyna sensowna opcja. Usługę taką można zamówić u dowolnego dużego operatora komórkowego (Era, Orange, Plus, Play). Własne oferty mają także mniejsi operatorzy wirtualni oraz dostawcy usług kablowych (Aster, Vectra).

Każdy operator obiecuje bardzo wysokie prędkości pobierania plików. Średnia szybkość nie przekracza 600 kbit/s (Play), 650 kbit/s (Era) i 850 kbit/s (Plus i Orange) – dane firmy Audytel z przełomu 2008 i 2009 r. Decydując się wirtualnego operatora, trzeba zapytać, na jakiej infrastrukturze opiera on swoje usługi. Jeśli jest to Plus lub Orange, parametry powinny być zadowalające.

Umowa na trzy lata?

Polscy operatorzy próbują narzucać klientom terminowe umowy telefoniczne obowiązujące przez 24 czy 36 miesięcy. W przypadku Internetu mobilnego jest tak samo. Kupując telefon komórkowy i podpisując terminowy kontrakt klient dostaje duży rabat – aparat kosztuje na przykład 99 zł zamiast 999 zł. W przypadku Internetu mobilnego różnica jest dużo mniejsza.

Przykładowo: w Erze osoba, która zdecyduje się na umowę 36-miesięczną, ma prawo do korzystania z telefonu stacjonarnego “za złotówkę miesięcznie”. Ceny dostępu mobilnego oraz limity transferu są takie same jak w umowie dwuletniej. W obu wariantach modem zamiast 200-300 zł kosztuje złotówkę. Klient może zawrzeć umowę na czas nieokreślony. Wtedy nie otrzymuje urządzenia w promocyjnej cenie.

Problem polega na tym, że nie dostaje w zamian dodatkowych gigabajtów. Płaci tyle samo, co osoba, która podpisała umowę terminową. Oszczędza tylko wspomniane 200 zł (a nie 1000 czy więcej, jak przy telefonie komórkowym). Tyle bowiem kosztuje średnio modem HSDPA na USB. Najtańsze modele można kupić w sklepach internetowych już za nieco ponad 100 zł.

Odwiedzając placówkę operatora, zawsze należy dokładnie porównać warunki umowy terminowej i na czas nieokreślony. W wielu wypadkach okaże się, że lepiej wydać jednorazowo 100-200 zł i zyskać w zamian możliwość wypowiedzenia umowy w dowolnym momencie. Ceny dostępu do Internetu wciąż spadają. Pojawiają się nowi gracze. Po roku może więc okazać się, że warto zmienić dostawcę.

Wewnętrzny modem HSDPA

Osoba, która dopiero planuje zakup laptopa, powinna zastanowić się nad modelem z wewnętrznym modemem HSDPA. Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne – klient nie musi kupować wtedy dodatkowego urządzenia (od operatora czy w sklepie z elektroniką). Taki modem zużywa mniej energii niż jego odpowiednik podłączony przez USB. Można więc dłużej pracować na baterii.

Jak automatycznie wyłączyć touchpad w trakcie pisania?

Modemy HSDPA dodaje się zazwyczaj do netbooków. Jednym z najpopularniejszych modeli Lenovo, który wyposażono w takie urządzenie, jest IdeaPad S10-2. Komputer ma 10-calowy wyświetlacz, procesor Intel Atom oraz system Windows 7 Starter. Wariant z 3G kosztuje około 1600 zł. Wśród większych komputerów z modemami wyróżnia się ThinkPad SL510. Ma procesor Core 2 Duo, kosztuje 2700 zł.

Internet przez komórkę

Klient, który nie potrzebuje 2 GB transferu (i nie chce płacić 30-40 zł miesięcznie), powinien sprawdzić ofertę Internetu w komórce u swojego operatora. Zazwyczaj dostępne są tu mniejsze pakiety danych (np. 100 lub 300 MB). Kosztują one od 5 do 20 zł. Pakiety takie można wykorzystywać do przeglądania stron WWW w telefonie komórkowym.

Większość nowoczesnych aparatów (nie tylko smartfonów) może działać jak modemy. Aby skorzystać z tej funkcji, należy połączyć komórkę z laptopem za pomocą Bluetooth. W systemach Windows Vista i 7 nawiązanie połączenia z Internetem za pośrednictwem komórki sprowadza się do włączenia odpowiedniej usługi w opcjach Bluetooth.

Po skonfigurowaniu komórki na liście dostępnych sieci (tam, gdzie zazwyczaj są wyświetlane hotspoty) pojawi się dodatkowy element. Jego wybranie połączy laptopa z Internetem za pośrednictwem telefonu. Bluetooth w obu urządzeniach musi być cały czas włączony. Aparat powinien być skonfigurowany do pracy w sieci operatora.

Pakiet komórkowy na pewno nie wystarczy komuś, kto przez cały miesiąc korzysta wyłącznie z Internetu mobilnego. Sprawdzi się jednak w sytuacjach awaryjnych – na przykład w pociągu, autobusie, wszędzie tam, gdzie nie ma hotspotu. Korzystając z tego rozwiązania, trzeba jednak pamiętać o opisanych wyżej wadach związanych ze słabym zasięgiem.

Dodaj komentarz